Pomiń, aby przejść do informacji o produkcie
1 z 1
Maciej Topolski

Niż

Niż

Promocja
Cena regularna 14,00 zł
Cena regularna 28,00 zł Cena sprzedaży 14,00 zł
Z wliczonym podatkiem.

Ebook (EPUB, MOBI)

Niż Macieja Topolskiego to zbiór próz poetyckich zawierających elementy eseju i reportażu, a poświęconych pracy kelnerskiej. Książka została podzielona na pięć części, w których autor porusza kolejne aspekty pracy w gastronomii. Od rekrutacji przez kontakt z klientem po problematyczne relacje z kucharzami czy właścicielami restauracji. Celem książki jest ukazanie – za pomocą stylu łączącego odległe rejestry polszczyzny, operującego licznymi odniesieniami (między innymi do Zaklętych rewirów Henryka Worcella czy Kelnera Iwana Szmielowa), melodyjnego, a zarazem korzystającego z fachowych pojęć – cielesnych wymiarów pracy kelnerskiej. Z jednej strony Topolski opisuje zasady, jakie obowiązują w restauracji i które dotyczą po równi pracowników i klientów, z drugiej zmęczenie i głód, z jakimi mierzą się na co dzień kelnerzy. Niż to wielopoziomowy i krytyczny obraz pracy fizycznej, pracy wyczerpującej, skupionej na jedzeniu, opartej na głębokich nierównościach społecznych. *** „Takiej literatury prawie się nie pisze. Ludzie pracujący fizycznie i ludzie posiadający pisarski talent oraz umiejętności fachowe, pisarski warsztat, to grupy niemal zupełnie rozdzielne, z bardzo niewielkim zbiorem wspólnym. Niż Topolskiego wyrasta z ogromnej wrażliwości (miejscami nadwrażliwości nawet) i głębokiej spostrzegawczości. To uczta. Frapująca, powodująca niekiedy mdłości, bolesna, ale uczta.” JACEK DEHNEL *** „Chciałam tylko zjeść obiad. I może fondant czekoladowy do tego. Ale siedzę w tym lokalu już którąś godzinę i słucham kelnera. Skandaliczny jest, bezczelny, cyniczny, wykrzywia usta, choć udaje, że to uśmiech. A czasem jest czuły, wtedy funduje kolejkę spracowanym chłopakom w ciasnych koszulach. I trzyma mnie za przegub. Niech trzyma, mogę go tak słuchać.” OLGA GITKIEWICZ *** „Wsadź mu w dupę, mocniej, żeby był jak rakieta, i odpal. Dzisiejsza kolacja stoi dziczyzną. Ciężkie dania, ciężkie wina, panowie przy stole, opowiadają o swoich myśliwskich dokonaniach. To, co upolują trafia później na stół. Na końcu sali restauracyjnej rozwinięto ekran, snop światła wyrzuca kolejne obrazy. Dwóch panów ze strzelbami, ośnieżone lasy i ośnieżone lasy, potem bagna, samochód z napędem na cztery koła, psy i strzelby, same strzelby i – jest! – wisi na małym dźwigu, długi ślad krwi w śniegu. Ksiądz święci, modli się, pochylone głowy, ksiądz uśmiecha się w twoją stronę. Ty nas żywić nie przestajesz, pobłogosław, co nam dajesz. Trudno go było upiec, jest nafaszerowany, skóra lśni. Leży na wózku, rozciągnięty, sztywny. Coś bym mu jeszcze w dupę wsadził, myśli głośno szef kuchni. Przynieś te zimne ognie, co to zostały z ostatniej imprezy urodzinowej. I idziesz na salę w niewielkim pochodzie: po prawej szef kuchni z nożami i z szerokim uśmiechem, po lewej drugi kelner – niesie talerz, na który trafią odcięte płaty mięsa. Pośrodku dzik, w pysku jabłko, z dupy zimne ognie.” FRAGMENT KSIĄŻKI

Informacje

Wydawnictwo: Ha!Art

Rok wydania: 2020

Liczba stron w wersji papierowej: 150

Tłumaczenie:

Tytuł oryginału:

O autorze

Pokaż fragment książki

Pokaż kompletne dane