Świetlista republika
Świetlista republika
Nie można załadować gotowości do odbioru
Ebook (EPUB, MOBI)
Barba to trochę dla mnie rozczarowanie, bo po „Świetlistej republice” spodziewałem się, że jego kolejne książki też zrobią na mnie wielkie wrażenie, ale cóż: czasem jedna znakomita rzecz musi wystarczyć; na pierwszy rzut oka ze „Świetlistą republiką” kojarzą się dwie powieści Garcii Marqueza („Jesień patriarchy” i „Kronika zapowiedzianej śmierci”, nieistniejące państewko gdzieś w tropikach, forma relacji) i Golding („Władca much”, odkłamana niewinność dzieci), a do tego zdaje się to mieć nieco schulzowski posmak; ale siła tej powieści o fascynujących oświecenie dzikich dzieciach (czy aby na pewno?) tkwi w jej realizmie, sposobie opowiadania (zręczny kolaż relacji z fragmentami bardziej introspekcyjnymi, wplecionymi fragmentami esejów, felietonów etc.), no i nieirytującej aforystyczności; sztos.
Książka znajduje się w kolekcji "Wybór Cieślika", w ramach której Krzysztof Cieślik, tłumacz, krytyk i redaktor, poleca swoje ulubione książki.
Gdzieś na skraju dżungli, w fikcyjnym miasteczku San Cristóbal wciąż piszczy bieda, ale powoli tworzy się już klasa średnia, koegzystująca – nie bez napięć – ze rdzenną populacją Indian, która z oporami przechodzi na stronę „cywilizacji”. W tym nowym ładzie, gdzie asfaltowe drogi przecinają połacie błota, nagle pojawia się grupa dzieci w wieku od 9 do 13 lat. Początkowo nic nie robią, po prostu są, wprowadzając niepokój samą swą innością – porozumiewają się w nieznanym języku i prowadzą życie rządzące się niepojętymi dla obywateli San Cristóbal prawami. Dzieci pozbawione opieki dorosłych są brudne, bezdomne i głodne, zdają się jednak szczęśliwe i wcale nie chcą być na łono społeczeństwa przywracane. Ich odrębność, odczuwana jako prowokacyjna, burzy kruchą równowagę zbiorowości, która dopiero co zdobyła swoje przywileje i umościła się we względnym komforcie. Zaburzona dynamika wspólnoty w konsekwencji prowadzi do tragedii.
Ponoć inspiracją dla Świetlistej republiki był nominowany do Oskara polski film dokumentalny Dzieci z Leningradzkiego (2005), w którym Andrzej Celiński i Hanna Polak pokazali z jednej strony dławiącą obojętność moskwian na nieletnich mieszkańców dworca, z drugiej – fascynujący świat zabawy i wyobraźni, jaki dzieci potrafią wykreować, by przetrwać. Andrés Barba poruszone przez nich wątki rozwija, ale też dopowiada, uzupełnia, przetwarza. Przede wszystkim buduje w swojej książce arcyciekawą postać narratora, świadka wydarzeń, które miały miejsce dwadzieścia lat wcześniej, a teraz są przez niego relacjonowane, przy czym rewiduje on swój własny wkład w bieg wypadków.
Informacje
Informacje
Wydawnictwo: Filtry
Rok wydania: 2020
Liczba stron w wersji papierowej: 224
Tłumaczenie: Katarzyna Okrasko
Tytuł oryginału: Republica luminosa
O autorze
O autorze
Pokaż fragment książki
Pokaż fragment książki
